piątek, 28 października 2016
Zakończenie Violetty Live, koniec Violetty - 1 listopada 2015
1 listopada, dzień który mógł być dniem ''żałobnym'', mówię tu o V-Lovers. Dzień, który zakończył ostatnią Violettową trasę, dzień, w którym każdy aktor z obsady poszedł w swoją stronę i powiedział ,,Do widzenia Violetto'', dzień który oznaczał dokładny koniec serialu ,,Violetta''. WIĘCEJ W ROZWINIĘCIU POSTA !.
Pierwsza sprawa, dlaczego w ogóle o tym piszę ? Wiem, że taki temat bardziej należy do Violettowych blogów, jednak Tini jest jego częścią, ale również chciałam poruszyć tego temat, bo na pewno na tym blogu znajdą się V-Lovers, nie tylko Tinistas. 1 listopada 2015 roku we Francji w Nicei, odbył się ostatni koncert Violetta Live, kończący również sam serial. Łzy lecące z oczu, nie leciały tylko obsadzie, osobom towarzyszącym, inaczej fanom na koncercie, ale całym fandomie. Myśl, że serial, który odmienił życie dużej ilości ludzi, osiągnął tak dużo, tak szybko się skończył. Mi łzy leciały, trzęsłam się ze smutku, że serial z którym żyłam 4 lata, który był dla mnie tak ważny, się skończył. To dzięki niemu poznałam tylu wspaniałych idoli, w tym moją Tini. A wy ? Jak zareagowaliście na to, że serial się skończył ?
Teraz opowiem wam, moją historię z Violettą. Więc zaczynajmy. 18 lutego 2013, skusiłam się razem z siostrą na obejrzenie Violetty. Odcinek był ciekawy, i ogólnie na początek to moja siostra miała na nią fantazję, ja czułam.. czułam nic. Wtedy nie byłam świadoma tego, że ten serial będzie moim światem, że ludzie z obsady będą moimi idolami. Co odcinki, czułam, że to serial dla mnie. Razem z siostrą oglądałyśmy ją, polubiłyśmy ten serial. Zawsze jak zbliżała się godzina 16, od razu włączałyśmy Disney'a i starałyśmy się niczego nie ominąć. Gdy zaczął się drugi sezon, mojej siostrze zaczęła się kończyć taka wielka fantazja na Violettę, lecz dla mnie było to coś najważniejszego na świecie. Dopiero podczas drugiego sezonu, uświadomiłam sobie, jak ten serial jest dla mnie ważny. Aż doszliśmy do końca 3 sezonu. Było mi źle, myślałam, że cały świat mi się rozwala. Jednak gdy ujrzałam wiadomość, że będzie Violetta Live, na dodatek w Polsce, oczy mi się otworzyły, a ja skakałam z radości. Niestety, nie udało mi się spotkać obsady. Nie byłam ani na koncercie, ani przed hotelem czy stadionem. Nie mogłam zobaczyć obsady. Płakałam, ale po jakimś czasie, wierzyłam, że uda mi się ich spotkać. Teraz. Teraz żyję swoim światem. Mam nadal Violettę w sercu, nigdy o nim nie zapomnę. Jednak wiadomo, że lecę teraz za idolami, w tym za Tini. Spotkałam 3 osoby z obsady (na razie xd). Pierwszą osobą była Lodo. Był to niezapomniany dzień, jednak było to moje pierwsze spotkanie, i niestety byłam źle zorganizowana, ale ją zobaczyłam. Drugą osobą była Cande. Wszystko pięknie. A trzecią, była to jedna z najważniejszych osób w moim życiu, to spotkanie zmieniło moje życie, jak i również odbyło się w tym miesiącu, i każdy wie o kogo mi chodzi. Trzecią osobą jaką spotkałam była Tini. To było jedno z najlepszych spotkań na świecie, gdyż zrobiłam wszystko, co chciałam zrobić z nią. Przytuliłam, porozmawiałam, mam z nią zdjęcie, autograf. Ogólnie to za nią tęsknie xd Przechodząc do rzeczy. Teraz zostają wspomnienia z Violettą. Jednak nasz fandom nadal jest silny, nawet, jeżeli są osoby, które poleciały za idola. Łączymy się, jesteśmy rodziną ! ♥
A wy jaką macie historie z serialem ? Jak zareagowaliście na koniec Violetty ? Piszcie w komentarzach ! Mam nadzieję, że post się spodobał ! Dziękuję za przeczytanie !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze, to duża motywacja dla mnie. Dzięki temu wiem, że czytacie moje posty, i widzicie moją prace. Dużo to dla mnie znaczy i dziękuję za każdy komentarz, jaki się pojawi nad każdym postem !